[Not a valid template]
Przedstawiam Chestera, młodzieniaszka w typie labradora, który w krótkim czasie stracił dom, został potrącony przez samochód i prawdopodobnie w wyniku wypadku, doznał złamania policzkowej blaszki kostnej wyrostka zębodołowego. Na szczęście dość szybko trafił pod opiekę domu tymczasowego, dzięki czemu szybko został zdiagnozowany. Z pierwszych oględzin moich kolegów wynikało, że trzeba będzie usunąć trzy dolne zęby, a wśród nich bardzo ważny pierwszy ząb trzonowy żuchwy, zwany łamaczem. Początkowo pytana o szanse na uratowanie tych zębów (Chester ma jeszcze przed sobą całe życie), również rozkładałam bezradnie ręce, szczególnie że jeden z dwóch korzeni zagrożonego łamacza miał zaawansowaną chorobę przyzębia. W dniu zabiegu wpadłam jednak na pomysł przeprowadzenia zabiegu HEMISEKCJI zęba.
Jesteście ciekawi co to oznacza?
Jest to po prostu usunięcie połowy zęba. Po oddzieleniu i usunięciu chorej połowy, drugą przeleczyłam kanałowo i w ten sposób mimo, że Chesterowi zostało tylko pół ząbka, jest on na tyle duży i silny, że bez problemu będzie spełniał swoją rolę.
Mam nadzieję, że wszystko co najgorsze Chester ma już za sobą J a nowa rodzina zapewni mu ciepło, miłość i prawdziwe psie szczęście J